… Mit nad mity, moi drodzy 🙂
Bardzo ważną kwestią w poporodowej rzeczywistości jest powrót płodności. Często się go boimy, bo niewiele o nim wiemy… Ale ten mit pozostaje nadal bardzo aktywny, a mianowicie, że podczas karmienia nie można zajść w kolejną ciążę. A to, niestety, wielka nieprawda. Niejedno, nie do końca planowane, choć nadal kochane dziecko pojawiło się podczas karmienia piersią po porodzie przy normalnej aktywności seksualnej rodziców.
Wiele Pań (i Panów – bo do tanga zawsze trzeba dwojga) nie zdaje sobie sprawy ze złożoności fizjologii naszego ciała i nie wie o tym, że z powrotem możliwości zajścia w ciążę może być naprawdę różnie – dużą rolę grają tu czynniki genetyczne, a także sposób karmienia dziecka, przerwy w karmieniu, pory karmienia… :
100% pewność czasu niepłodnego podczas karmienia piersią, to zaledwie… 56 pierwszych dni po porodzie. Przy braku karmienia piersią – całe 21 dni, jeszcze lepiej. Potem bywa bardzo różnie:
- najdłużej stan niepłodności po porodzie występuje podczas pełnego karmienia piersią, tj. karmienie piersią na żądanie, brak dokarmiania mlekiem modyfikowanym/brak dopajania wodą, karmienia z maksymalnymi przerwami 3-godzinnymi w dzień i 4-godzinnymi w nocy – > najczęściej obejmuje to okres pierwszych 6 m-cy życia dziecka, po których rozpoczyna się rozszerzanie diety;
- nawet w przypadku zupełnego karmienia piersią i zachowywania maksymalnych przerw w karmieniu, może wystąpić miesiączka – wówczas wiemy, że owulacja miała już miejsce (miesiączka jest potwierdzeniem owulacji);
- gdy miesiączka pokaże się po 4-mcu, mimo pełnego karmienia piersią, możemy podejrzewać (na podstawie analizy intensywności krwawienia), że było to plamienie imitujące miesiączkę, a więc prawdziwa owulacja jest jednak przed nami;
- okres niepłodności podczas karmienia może być bardzo krótki (np. 3-4 m-ce do momentu pojawienia się pierwszej miesiączki)
- … lub bardzo długi (np. do 1.5 roku – 2 lat, nawet, jeśli karmienia dziecka w tym wieku jest już rzadkie, tj. 2-3 razy na dobę)
- ale równie dobrze można nadal bardzo intensywnie karmić piersią i mieć już regularne cykle,
- … albo można karmić intensywnie piersią i nie mieć tych cykli jeszcze w ogóle,
- … albo mieć je bardzo rozregulowane;
- można zajść w ciążę i o tym nie wiedzieć (gdy owulacja pojawi się przed pierwszym krwawieniem miesiączkowym)
- można nie zajść w ciążę i 2 lata po porodzie, karmiąc choć niewiele, ale nadal nie mając wyczekiwanej już wówczas miesiączki;
I tak można by mnożyć i mnożyć przykłady… A będzie ich tyle, ile jest kobiet, bo każda z nas jest inna. Jaki będzie Twój powrót płodności: szybki czy późny, zaskakujący czy przewidywany? Można nauczyć się wychwytywać specyficzne dla każdej kobiety markery powrótu połodności i na na tej podstawie wiedzieć, który czas jest dla nas płodny, a który nie – nawet, gdy cykle i miesiączki jeszcze na stałe nie wróciły po porodzie!
Brak wiedzy prowadzi do strachu, a strach kusi do szukania szybkich rozwiązań, czyli najczęściej wówczas myślimy o antykoncepcji.
Ale jeśli z różnych względów nie chcę lub nie mogę pójść tą drogą na skróty, co to dalej? Ano, mogę się obserwować, i to naprawdę dokładnie.
Faktem jest, że pragnąc stosować naturalne metody planowania rodziny, monitorowanie powrotu płodności z wykorzystaniem obserwacji temperatury, może być problematyczne. Samobadanie szyjki macicy też nie zawsze jest łatwe. Natomiast śluz szyjkowy jest jak zawsze niezawodny, ale pod jednym warunkiem – że wiemy o nim dużo. A możemy się o nim dowiedzieć dużo dzięki Modelowi Creighton.
Jasne, nie zawsze jest łatwo i przyjemnie, nie zawsze monitorowanie stanu po porodzie przychodzi z lekkością… Ale jest możliwe jak najbardziej. Monitoring cyklu, obserwowanie powrotu płodności podczas karmienia piersią i odkładanie planów kolejnej ciąży jest możliwe i zgodne z rytmem naszego ciała i nie jest działaniem antykoncepcyjnym! Ale tu warto sobie postawić pytanie: czy zwyczajnie chcę iść tą drogą, czy wolę pójść na skróty?
Czasem wybór antykoncepcji w takich przypadkach, to zwyczajnie kwestia braku wiedzy, że można inaczej.
Dlatego tak ważne jest zainteresowanie się tym tematem PRZED porodem, a nie po nim, licząc na łut szczęścia, że może akurat teraz jeszcze uda mi się nie zajść w kolejną ciążę. Albo właśnie że może uda się nam począć kolejne dzieciątko, bo tak długo czekaliśmy na to pierwsze, że teraz z otwartością przyjmiemy kolejne ( a tu ani widu, ani słychu owulacji)… Wobec tego staram się kłaść duży nacisk na tematykę powrotu płodności po porodzie, omawiając różne “modele” i możliwości wraz z przyszłymi rodzicami. To naprawdę ważne. To jeden z elementów Świadomego Rodzicielstwa. Dzieci przychodzą na świat z naszym udziałem – pamiętajmy o godnym ich traktowaniu, już na etapie planowania ich potencjalnego przyjścia.