Coraz bardziej powszechny ostatnimi czasy staje się wpływ naszych nawyków żywieniowych na zdolność zapłodnienia i utrzymania ciąży. Choć powiązanie diety z płodnością dla jednych nadal jest fanaberią dzisiejszych czasów, dla innych staje się nierzadko realnym powodem zmagań w leczeniu niepłodności. Dzięki wielu doniesieniom naukowym nie jest już tajemnicą, jak wielki wpływ na działanie układu rozrodczego ma odpowiednio zbilansowana dieta, czyli optymalne ilości węglowodanów, białka i tłuszczów, a także witamin, mikro- i makroelementów. To również utrzymywanie optymalnej dla wieku i wzrostu masy ciała i proporcji, unikając zarówno groźnej nadwagi, jak niedowagi, gdyż oba przypadki mogą znacznie ograniczyć płodność i zdolność do utrzymania ciąży.
Otyłość
Otyłość ma ogromny wpływ na ograniczenie płodności poprzez pojawienie się wahań w poziomie hormonów rozrodczych. Warto przypomnieć, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni, dysponują hormonami „żeńskimi” (estrogeny, progesteron) i „męskimi” (androgeny) w różnych proporcjach. Zachwianie ich poziomów, tzw. dysbalans hormonalny, może stanowić istotny problem w zajściu
w ciążę.
W tkance tłuszczowej, pod wpływem enzymu aromatazy, dochodzi do przemiany androgenów (męskich hormonów płciowych: testosteronu i androstendionu) w estrogeny, powodując tym samym zawyżony ich poziom, co skutkować może:
- U mężczyzn – spadkiem stężenia testosteronu i androstendionu, obniżając tym samym jakość nasienia
- U kobiet – zaburzeniami cyklu menstruacyjnego, szczególnie w przypadku podejrzenia endometriozy
Kolejnym groźnym powikłaniem otyłości jest spadek stężenia specjalnego białka, które wiąże hormony płciowe. Powoduje to, iż wolne, aktywne formy hormonów zaczynają krążyć w krwiobiegu w zbyt dużej ilości. Szczególnie ważna jest tu kwestia testosteronu, którego duża ilość formy niezwiązanej, czyli aktywnej, może mieć kluczowe znaczenie przy PCOS (zespól policystycznych jajników), a także predysponować może do występowania nadmiernego owłosienia (hirsutyzm), zmian skórnych (trądziku) czy łysienia typu androgenowego.
Kwasy omega
Kwasy omega-3 zmniejszają ryzyko endometriozy.
Fitoestrogeny
Fitoestrogeny , czyli naturalnie występujące w żywności estrogeny, występują przede wszystkim
w produktach pełnoziarnistych (głownie owies, żyto), marchwi, soi, ciecierzycy, sargo, koniczynie, sezamie, kukurydzy, ryżu. W sytuacji wahań cyklu miesiączkowego spowodowanego niedoborem estrogenów produkty te stanowić mogą dużą pomoc w jego ustabilizowaniu. Jeśli natomiast w diecie znajduje się zbyt dużo produktów zawierających fitoestrogeny (np. w diecie wegetariańskiej, wegańskiej) również może dojść do zaburzeń cyklu, m.in. do hamowania wydzielania progesteronu. Ważne jest więc odpowiednie zbilansowanie tych produktów. Szczególnie istotna kwestia fitoestrogenów w diecie dotyczy kobiet chorujących na endometriozę – zbyt wysoka ich ilość może działać prozapalnie, poszerzając ogniska endometriozy.
Witaminy
- Witamina C
Monitorowanie poziomu witaminy C, która – wraz z innymi witaminami, minerałami i barwnikami roślinnymi (np. karotenoidy, flawonoidy) – jest naturalnym przeciwutleniaczem. Działa ochronnie na nasienie i układ odpornościowy.
- Witamina B9 (kwas foliowy)
- Witamina E
Niedobór witaminy E skutkować może spadkiem poziomu hormonu beta-hCG (ludzka gonadotropina kosmówkowa) i prowadzić do poronień, ciąż obumarłych, a także do zwyrodnienia plemników.
- Witamina B6
Witamina B6 obniża poziom prolaktyny – jest więc szczególnie wskazana w stanach hiperprolaktynemii (nadwyżki prolaktyny). Możemy znaleźć ją głownie w rybach, mięsie (wieprzowina), ziemniakach i jajkach, a także w drożdżach, kiełkach pszenicy, otrębach pszennych, roślinach strączkowych, orzechach i mleku. Wysoki poziom witaminy B6 wspomaga także produkcję śluzu szyjkowego, ułatwiając tym samym penetrację i przetrwanie plemników drogach rodnych kobiety.
- Inozytol
Inozytol , tzw. „witamina płodności”, witamina B8, to substancja chemiczna produkowana w organizmie przez bakterie jelitowe i wątrobę, nie jest więc właściwie typową witaminą. Wchodzi w skład prekursorów przekaźników ważnych biologicznie hormonów , jak GnRH (gonadoliberyna), stymulująca uwalnianie innych hormonów płciowych (FSH, LH) oraz TSH (tyreotropina), hormon wydzielany przez tarczycę, regulujący jej pracę i uwalnianie przez nią innych hormonów (tyroksyny i trójjodotyroniny). Zbyt wysoki poziom TSH może znacząco wpłynąć na zaburzenia cyklu i owulacji, stąd ważnym jest utrzymywanie stężenia TSH na właściwym poziomie. Inozytol jest również składową nasienia (spermy) – na 100 g nasienia przypada 53 mg inozytolu. Niedobór inozytolu może skutkować zaburzeniami w procesie powstawania plemników (spermatogeneza) skutkując niepłodnością. Ponadto związek ten obniża poziom insuliny i androgenów, ma więc kluczowe znaczenie przy PCOS. Zbyt małe stężenie inozytolu może prowadzić do hiperinsulinemii (nadwyżki insuliny) predysponującej właśnie do zespołu policystycznych jajników. Substancja ta znacznie wpływa również na samopoczucie – działa relaksująco, obniża podatność na stres. Stymuluje pracę układu nerwowego. Jest również naturalnym antyoksydantem, zapewniając działanie przeciwnowotworowe. Inozytol można znaleźć w: mleku, cytrusach (prócz cytryny), orzechach, zbożach, kapuście, soczewicy, nasionach, kiełkach i mięsie (głownie w wątróbce). Niedobór inozytolu może skutkować zaburzeniami w procesie powstawania plemników (spermatogeneza) skutkując niepłodnością. Najbardziej popularne suplementy zawierające inozytol (myo-inozytol) to Inofem lub Miositogyn, zawierające obok inozytolu również potrzebny kwas foliowy.
Alergie i nietolerancje pokarmowe
Coraz częściej słyszy się o alergiach pokarmowych (IgE-zależne) i nietolerancjach (IgG-zależne). Podstawową różnicą pomiędzy obydwiema sytuacjami jest fakt, iż przy typowej alergii pokarmowej wystarczy nierzadko śladowa ilość konkretnego alergenu, aby wywołać silną miejscową lub uogólnioną reakcję zapalną organizmu, tuż po spożyciu danego składnika, co skutkować może groźną dla zdrowia i życia reakcję anafilaktyczną. Nietolerancja natomiast wiąże się z problemami
z przyswajaniem konkretnych substancji pokarmowymi, powodując często przykre dolegliwości, nie tylko trawienne. Jedną z najbardziej w ostatnim czasie popularnych jest nietolerancja glutenu. Ale to nie jedyna substancja mogąca znacząco wpłynąć na układ odpornościowy i tym samym na funkcjonowanie układu rozrodczego. Częste nietolerancje mają związek również z mlekiem, pszenicą, konserwantami zawartymi w produktach spożywczych (np. kwas benzoesowy, glutaminian sodu, aspartam, siarczany). Objawy mogą pojawić się nawet do kilku-kilkunastu godzin po spożyciu i zwykle związane są ze złym samopoczuciem, zmęczeniem, problemami skórnymi , bólami głowy
i zaburzeniami trawienia (wzdęcia, bóle brzucha, biegunki lub zaparcia). Długotrwałe przyjmowanie źle tolerowanych składników przyczynia się do powstawania immunotoksyn wzmagających stan zapalny całego organizmu lub poszczególnych układów, mogących pogorszyć ich funkcjonowanie
i wpłynąć na ograniczenie płodności.
Dobrze jest więc udać się do dietetyka i pod okiem specjalisty wykonać test na nietolerancje pokarmowe, co umożliwi dobranie odpowiedniej diety eliminacyjnej, obniżającej reakcje zapalne organizmu i wspomagającej leczenie przyczyn niepłodności.
Oleje roślinne
Oleje roślinne, a zwłaszcza olej lniany, rzepakowy i oliwa z oliwek, także wspomagają płodność. Pamiętać należy o ich prawidłowym przechowywaniu – ciemna butelka chroniąca przed promieniami słonecznymi, najlepiej w lodówce.
Mikro- i makroelementy
Odpowiedni poziom mikro- i makroelementów warunkuje prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu. Mimo, iż czasem potrzebna jest minimalna ilość danego pierwiastka, jego niedobór może skutkować poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, w tym zaburzeniami płodności. Warto więc monitorować ich poziom w organizmie i – w razie potrzeby – wprowadzić odpowiednia suplementację.
- Żelazo – niedobór żelaza może skutkować zaburzeniami owulacji u kobiet, u mężczyzn – spadkiem ruchliwości plemników
- Kwas foliowy (witamina B9)- zwiększa żywotność plemników, dlatego zaleca się jego suplementowanie również u mężczyzn
- Cynk i Selen – niedobór cynku może prowadzić do spadku testosteronu i zagęszczenia nasienia wskutek spadku jego objętości
Podsumowując: jedz zdrowo – bądź płodnym!